Ministerstwo Zdrowia chce ułatwień dla zatrudniania ukraińskich i białoruskich lekarzy. Nie podoba się to białoruskiemu prezydentowi. Zapowiada działania mające pokrzyżować plany ministra Szumowskiego.
„Często się mówi, że Białoruś powinna się wzorować na Polsce. Jeżeli to państwo tak dobrze się rozwija, to dlaczego są zainteresowani specjalistami z Białorusi, z “dyktatury”? Jeżeli dobrze się rozwijacie, proszę bardzo, nakarmcie własnych lekarzy i niech leczą waszych ludzi” – mówił Aleksandr Łukaszenka. Według doniesień Radio Zet zapowiedział działania mające pokrzyżować plany polskiego resortu.
Polegać one mają między innymi na podwojeniu zarobków białoruskich lekarzy do roku 2025. W Polsce w ostatniej wersji konsultowanego od czerwca projektu nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza znalazły się zapisy ułatwiające zatrudnianie w Polsce lekarzy spoza Unii Europejskiej. Nowa wersja projektu zawiera zasadniczą zmianę, która pozwoli na podjęcie w Polsce pracy w charakterze lekarza bez konieczności nostryfikowania dyplomu.
Duże zainteresowanie polskich szpitali lekarzami i pielęgniarkami z Ukrainy pokazuje raport opracowany przez agencję Manpower. Przeciwko zatrudnianiu lekarzy zza wschodniej granicy jest tylko 3 proc. przepytanych przez agencje 71 lecznic zrzeszonych w Polskiej Federacji Szpitali.