Po pandemii powinniśmy odbudowywać ochronę zdrowia poprzez jej rozwój, m.in. poszerzanie bazy dydaktyczno-klinicznej i inwestycje w krajową produkcję leków. Dysponujemy ponad 21 mld zł – zaznaczył wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski, przestawiając w Senacie założenia Krajowego Planu Odbudowy.
Senacka Komisja Zdrowia omawiała informację ministra zdrowia na temat efektywności, dostępności i jakości systemu ochrony zdrowia w Krajowym Planie Odbudowy. Na odbudowę sektora ochrony zdrowia po pandemii – jak zaznaczył wiceminister Gadomski – przeznaczonych będzie ponad 21 mld zł. Dodał, że pieniądze te powinny być inwestowane w rozwój tego sektora, w nowe rozwiązania – “Wierzę w to, że te instrumenty rozwojowe, te nowe instrumenty, których jeszcze nie było – rozwój sektora leków czy sektora badań i rozwoju, czy istotny rozwój bazy dydaktyczno-klinicznej, to jest właśnie ten skok do przodu”. Zwrócił też uwagę, że pieniądze na bieżącą walkę z epidemią pochodzą z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19, który przekroczy 20 mld zł w ciągu dwóch lat, począwszy od 2020 r.
W Krajowym Planie Odbudowy, który jest w tej chwili konsultowany, uwzględniono cztery obszary przeznaczenia pieniędzy w kontekście ochrony zdrowia. Po pierwsze mają one wspierać przebudowę i modernizację infrastruktury podmiotów leczniczych i usługi e-zdrowia. – “To na przykład przeprofilowanie niewykorzystywanych łóżek szpitalnych, np. internistycznych, zabiegowych, dla opieki długoterminowej” – mówił wiceminister zdrowia.
Pieniądze mają być przeznaczone także na rozwój kadr medycznych, na unowocześnienie bazy dydaktycznej, wspieranie kształcenia, tworzenie systemu stypendiów czy współfinansowanie studiów odpłatnych. “Do tej pory minister miał środki na wspieranie szpitali klinicznych, ale nie na potencjał dydaktyczny” – zaznaczył Sławomir Gadomski. Dodał, że tutaj chodzi o rozbudowę np. sal dydaktycznych czy akademików.
Senator Małecka-Libera (KO) wskazała, że kadry są faktycznie dużym wyzwaniem dla systemu, ale nie można tego zawężać tylko do studiów, lecz należy szkolenia organizować dla osób na kolejnych etapach pracy zawodowej i dla całego personelu medycznego – “Powinniśmy rozważać także możliwości rozwoju również po otrzymaniu dyplomu i specjalizacji tak, by zapewniać kompleksowy rozwój personelu i zachęcać do pracy w Polsce. Również w odniesieniu do innych zawodów medycznych”.
Natomiast senator Alicja Chybicka (KO), będąca także kierownikiem Katedry i Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu, zauważyła, że “uczelnie nie są z gumy” – “Naszymi laboratoriami w cudzysłowie, w porównaniu do politechniki czy uniwersytetów, są szpitale kliniczne. Same sale dydaktyczne są niczym. Potrzebne na pierwszych dwóch latach, potem na trzecim roku studenci wchodzą do kliniki i tak naprawdę potrzebna jest szeroka baza medyczna. Czy jednak nie warto byłoby myśleć o nowych uniwersytetach medycznych?”.
Wiceminister Gadomski mówił też o inwestowaniu w badania naukowe jako kolejnej dziedzinie objętej finansowaniem z KPO – “Chcielibyśmy w ramach KPO wspierać nie tylko poprzez granty naukowe, ale pewne inwestycje w start-upy medyczne. Chcielibyśmy – może trochę kolokwialnie – stworzyć taki fundusz inwestycyjny, który miałby możliwości inwestowania w spółki sektora biotechnologicznego. To dość trudne przedsięwzięcie, innowacyjne i tutaj jeszcze Komisja Europejska zgłasza pewne uwagi w tym zakresie”.
Ostatnim elementem KPO ma być rozwój krajowego przemysłu farmaceutycznego. Uczestniczący w spotkaniu prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego Krzysztof Kopeć zwrócił uwagę na to, że zakładane na ten cel pieniądze są niewystarczające – “193 mln euro nie wystarczy na realizację postawionego w KPO celu, czyli poprawę bezpieczeństwa lekowego obywateli oraz uzyskanie większej niezależności Polski w łańcuchu dostaw leków i surowców do ich produkcji. Prawie ten sam podział finansowania zaplanowano na technologię bezzałogowych statków powietrznych, istotnych może dla gospodarki, ale moim zdaniem nie tak niezbędnych jak leki”.
Senatorowie podnieśli też kwestię inwestycji w onkologię, kardiologię czy psychiatrię jako obszary, które trzeba będzie po pandemii szczególnie odbudować. Zasugerowali, że to właśnie pozyskane w ramach KPO pieniądze powinno się na ten cel przeznaczyć, kierując je do Narodowego Funduszu Zdrowia, by ten mógł zwiększyć konkretne świadczenia. Wiceminister zaznaczył jednak, że Komisja Europejska stoi na stanowisku, że nie możemy finansować bieżących wydatków i nie ma tutaj w ogóle mowy o takim kole ratunkowym. “Rozmowa taka została ucięta. Komisja Europejska stoi na stanowisku – i stała również w poprzednich perspektywach finansowych, że ze środków unijnych nie możemy realizować bieżących wydatków, realizować świadczeń medycznych” – wyjaśnił wiceminister Gadomski.
Wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej dr Andrzej Cisło przyznał, że KPO jest “bardzo ambitnym planem inwestycyjnym, ale nie jest literalnie programem odbudowy”. Podkreślił, że beneficjentami tego planu mają być np. szpitale, nawet stacje sanepidu i placówki POZ, ale nie ma w nim mowy o medycynie ambulatoryjnej – “Tracimy z oczu tę sól ziemi, czyli tę medycynę zupełnie podstawową”. (PAP)