Jeszcze w tym tygodniu do placówek służby zdrowia zajmujących się leczeniem przypadków COVID-19 trafi 10 tysięcy dawek leku remdesivir – zapowiada wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Zapytany o to, czy szpitalom nie zabraknie dostępu do leków odpowiedział, że jeszcze w tym tygodniu do Polski trafi 10 tysięcy dawek leku przeciwwirusowego remdesivir. To lek powszechnie wykorzystywany do walki z koronawirusem. Podawany jest pacjentom w wielu krajach, np. Chinach i Stanach Zjednoczonych. Podany dożylnie preparat włącza się do wirusowych łańcuchów RNA, zmniejszając wytwarzanie zainfekowanego RNA i blokuje jego dalszą replikację.
Gilead Sciences opracowała go w 2014 roku do walki z wirusem Eboli. Później wykorzystywany był również w walce z epidemią MERS. Naukowcy z Uniwersytetu Alberty wykazali, że lek może zablokować również replikację SARS-CoV-2 – „Remdesivir naśladuje części składowe koronawirusa przez co ten traci zdolność do replikacji, w konsekwencji ten nie może się rozprzestrzeniać” – mówił Matthias Götte, kierownik mikrobiologii medycznej i immunologii Uniwersytetu Alberty. Obecnie lek uznawany jest za jeden z najbardziej obiecujących w leczeniu zakażenia COVID-19. Według jednego z badań, na 125 pacjentów ze Stanów Zjednoczonych, którzy byli w stanie ciężkim, u 113 lek usunął gorączkę i problemy z oddychaniem.
Wiceminister odniósł się do dostępności leku na rynku – „Lek nie jest kupowany bezpośrednio przez Polskę. Umowa z firmą produkującą lek zawierana jest przez całą Unię Europejską. W październiku dostaliśmy 20 tysięcy dawek, w listopadzie będzie to 15 tysięcy”.
Dostępność do leku ma być w Polsce większa. Potwierdził to również minister Adam Niedzielski. W jego ocenie nastąpiła duża poprawa w dostępności do leku, choć nie każdy chory na COVID wymaga terapii opartej na podawaniu dawek remdesiviru – „Lek musi być stosowany dopiero po odpowiedniej ocenie stanu klinicznego pacjenta”. Adam Niedzielski potwierdził też, że remdesivir w pierwszej kolejności trafi do szpitali jednoimiennych.
Wiceminister Kraska przyznał, że w najbliższym czasie wprowadzony zostanie system monitorowania łóżek dostępnych w szpitalach. Dzięki temu, jak mówił, unikniemy sytuacji, kiedy pacjent czeka w karetce na miejsce na oddziale – „Dyspozytor medyczny będzie weryfikował online, kiedy i w którym szpitalu jest wolne miejsce i tam będzie kierował karetkę”.
© mZdrowie.pl